• Wiersze o Patronie

        • Pamięć o Patronie

           

           

          Choć Go nie ma już wśród nas

          Nie zapomni o nas.

          Był Patronem, który dawał ludziom nowe życie,

          Kiedy nie było już szansy na dalsze przeżycie.

          Dzięki Mu składamy za Jego wyczyny,

          Nigdy o naszym Patronie nie zapomnimy. 

          Wiktoria Rybczyńska

           

          Wspomnienie o prof. Zbigniewie Relidze

           

                                                  Posłuchajcie opowieści o człowieku,                               

          którego praca zawodowa okazała się przełomem w kardiochirurgii XX wieku.

          Był lekarzem i z sercem leczył serca ludzi,

          Dlatego Jego Postać nasz wielki podziw budzi.

           

          Nieustannie zgłębiał tajemnice działania serca ludzkiego

          i niósł pomoc chorym – nie szczędząc czasu swojego.

          Skromny, wyrozumiały, przyjaźnie nastawiony,

          zawsze pogodny – choć bywało - niezwykle zmęczony.

           

          Chorym dodawał nadziei, obdarzał optymizmem,

          współpracownikom imponował profesjonalizmem .

          Do bliskich i znajomych odnosił się z szacunkiem i godnością,

          a do nas dzieci – zawsze z uśmiechem i pobłażliwością.

           

          Przekroczył progi szkoły w Miedniewicach

          z czego cieszyła się cała społeczność i gminna okolica.

          Pozostał naszym Patronem, wzorem do naśladowania,

          autorytetem moralnym w drodze pionierskiego świata odkrywania.

           

          Dał nam przykład, jak zostać współczesnym Prometeuszem

          jak kształtować charakter, choćby nie było się geniuszem.

          Wciąż mieszka w naszych sercach i tak już pozostanie,

          bo niezwykła to była Osoba – jak pierwsze z Nim spotkanie. 

          Paweł Chadryś

           

           

           

          Pan Profesor

           

           

          Profesor Religa, co skalpel trzyma w dłoni

          ratuje cudze serca od niewoli.

           

          Minister zdrowia każdy mu zaufa,

          gdy spojrzy na pac jęta wie czego to przysługa.

           

          Profesor nasz wspaniały szczytny Patron naszej szkoły

          zawsze był ciekawy i wesoły.

          Paulina Ziąbska

           

           Nasz Profesor

           

          W trakcie swojego życia

          pokazał, że zwykli ludzie

          potrafią zaistnieć.

           

          Urodził się w małej miejscowości

          był zwykłym dzieckiem, które

          uwielbiało zabawy.

           

          Stał się prawdziwym, wielkim człowiekiem,

          który uratował życie tylu ludziom

          a zostawił nas …

           

          Zostawił Ojczyznę,

          społeczeństwo i odszedł

          do „domu Ojca”.

           

          Dlaczego? Po co?

          bo tak chciało niebo,

          tak chciał Pan Bóg.

          Marta Mrówka

           

          Zbigniew Religa

           

          W noc gwiaździstą, w małym domku,

          we wsi Miedniewice,

          urodził się mały chłopiec.

          Na imię mam Zbyszek.

          Lubił sztukę nasz bohater.

          Chciał zostać rzeźbiarzem,

          lecz przemyślał swe zamiary

          i został lekarzem.

          Był chirurgiem bardzo dobrym,

          otóż mianowicie,

          kiedy chory wpadł mu w ręce,

          ratował mu życie

          Nasz Profesor nie hamował.

          Szedł z ogromnym świstem,

          w partii PiSu wylądował

          i został ministrem.

          Wnet dopadła go choroba.

          Wszystko się zmieniło.

          Odszedł Zbyszek w górę nieba,

          bo tak trzeba było.

          Lecz w pamięci naszej zawsze

          Wielkim pozostanie.

          Za wszystko co dla nas zrobił

          błogosław mu Panie.  

          Damian Staniak